2009-10-22, 12:37:40
Wg mnie to nie napisali nic nowego. Dalej nie ma konkretów.
Nawet jak sie wykonuje to regularnie... i np. zarabia 500zł miesiecznie na stockach, to nie pokrywa to koszow prowadzenia dzialalnosci (ZUS, ksiegowa itp). Wiec to by oznaczalo nie dzialalnosc gospodacza, tylko dzialalnosc stratną chyba...
Grube ryby oszukuja panstwo na gruba kase, a tu wielki dym o kilkadziesiat-kilkaset osob w Polsce ktore zarabia "na waciki"
Pomijam kilka osob ktore sie z tego utrzymuja, ale to wtedy pewnie i najwygodniej jest miec dzialalnosc bo mozna sobie rozne rzeczy w koszty wrzucac.
Osobiscie sama zastanawiam sie nad zalozeniem DG ale nie z powodu stockow... tylko tak ogolnie mozliwosci sie poszerzaja. No i mozliwosc dofinansowan na start itp.
Nawet jak sie wykonuje to regularnie... i np. zarabia 500zł miesiecznie na stockach, to nie pokrywa to koszow prowadzenia dzialalnosci (ZUS, ksiegowa itp). Wiec to by oznaczalo nie dzialalnosc gospodacza, tylko dzialalnosc stratną chyba...
Grube ryby oszukuja panstwo na gruba kase, a tu wielki dym o kilkadziesiat-kilkaset osob w Polsce ktore zarabia "na waciki"

Pomijam kilka osob ktore sie z tego utrzymuja, ale to wtedy pewnie i najwygodniej jest miec dzialalnosc bo mozna sobie rozne rzeczy w koszty wrzucac.
Osobiscie sama zastanawiam sie nad zalozeniem DG ale nie z powodu stockow... tylko tak ogolnie mozliwosci sie poszerzaja. No i mozliwosc dofinansowan na start itp.