2009-09-23, 08:05:53
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2009-09-23, 08:11:34 {2} przez canion.)
generalnie stocki to obecnie praca na cały etat albo nawet i połtora etatu jak policzyć ile czasu zajmują przygotowania do sesji, sesja, obróbka, upload. czasy radosnego wrzucania zdjeć z wakacji dawno minęły /i dobrze/. nastał czas profi (co widać choćby na Shutterstock po tym czyje zdjęcia są w topach) lub ludzi z wyjątkowym talentem fotograficznym i perfekcyjną znajomością PSa. jest oczywiście miejsce dla rzemieśliników którzy są w stanie produkować dużo zdjęć i z zadowalającą jakością ale ten wariant na dłuższa metę jest cholernie nudny i zabija całą przyjemnośc z fotografii jako takiej. sam chyba siedze w tej kategorii i wiem jak cieżko czasem zmobilizowaćsie do "stockowej" sesji która przeceiż rządzi sie całkiem innymi prawami niż zwykła sesja z piękną modelką.
co do referrals. u mnie jakieś 30-40 % działa aktywnie. tyle że ja podchodzę do tego tak że skoro ktoś zarejestrował sie z mojego linka to nie zostawiam owieczki poki nie wyprowadzę na szerokie wody.a dalej to już decyzja samego zainteresowanego co na tym stockowym oceanie zrobi. albo nauczy sie żeglowac wykorzystując koła ratunkowe które podrzucę albo utonie. ze statystyk widac że ponad połowa tonie. Zdecydowanie nie jest to zajęcie dla każdego.
co do referrals. u mnie jakieś 30-40 % działa aktywnie. tyle że ja podchodzę do tego tak że skoro ktoś zarejestrował sie z mojego linka to nie zostawiam owieczki poki nie wyprowadzę na szerokie wody.a dalej to już decyzja samego zainteresowanego co na tym stockowym oceanie zrobi. albo nauczy sie żeglowac wykorzystując koła ratunkowe które podrzucę albo utonie. ze statystyk widac że ponad połowa tonie. Zdecydowanie nie jest to zajęcie dla każdego.