2009-08-08, 21:52:26
Biorąc pod uwagę zamęt panujący w interpretacji przepisów podatkowych, widać dobrze iż urzędy skarbowe (jak nierzadko zresztą) wciąż mają z tym problem. Będzie tak dopóty, dopóki przepisy będą niedoprecyzowane. W ostatecznym rozrachunku za wszystko zapłaci oczywiście podatnik.
Sytuacja jest nieco podobna do tej, z jaką mają do czynienia handlujący na Allegro. Nie tak dawno Izba Sk. orzekła, iż bierze pod lupę transakcje handlowe na tej platformie. Oczywiście meritum dotyczyło sporu wokół konieczności zakładania działalności gospodarczej.
Nasze przepisy są na tyle nieprecyzyjne, że określenia typu: "zorganizowana, permanentna działalność obliczona na zysk" itp, dają niezwykle szeroką (uznaniową) możliwość interpretacji. Bo przecież dla jednego urzędnika miesięczna średnia sprzedaż licencji na zdjęcia w ilości kilkudziesięciu sztuk, wyczerpie znamiona dz. gosp. Dla innego zaś, w skrajnych przypadkach, samo zamieszczenie rozbudowanego portfolio, które nie cieszy się wielkim powodzeniem, stanie się podstawą do takiego wniosku. Ilośc możliwych wariacji jest spora...
Jeśłi jednak wszyscy dobrze znamy realia życia, prawdopodobnie praktyka będzie/jest następująca:
1. osoby wykazujące niewielki roczny dochód ze stocków (zapewne do wielkości co najwyżej kilku tysięcy zł.) spotkają się z pobłażliwością US, w myśl nie poruszania drażliwego tematu; (może to zbytni optymizm...);
2. ci którzy zarabiają znacznie więcej i "nie daj Boże dość regularnie", narażają się na obstrukcje i wnikliwą kontrolę.
Skoro jest jak jest, myślę że osoby z pierwszej grupy powinny rozliczać się na zasadach ogólnych, z uwzględnieniem powyższych zarobków w rocznym zeznaniu podatkowym i z zastosowaniem 50% kosztów uzyskania tej części przychodu. (W tym wątku podawano już linki do takiej interpretacji).
Obawiam się jednak, że osoby z drugiej grupy by spać spokojnie, powinny założyć dz. gosp.-w duchu zapisu ustawy o ciągłej i permanentnej sprzedaży itd... Przy sporej sprzedaży na stockach, nie będzie to duży koszt. Tym bardziej jeśli ktoś osiąga inne dochody, których wysokość przekroczy min. płacę (obecnie 1276 zł brutto/w przyszłym roku 1317 brutto)-zwolniony jest z obowiązku zusowskiego, za wyjątkiem składki zdrowotnej.
Oczywiście najlepszym wyjściem jest zwrócenie się o indywidualną interpretację fiskalną, do właściwego US. Ale trzeba liczyć się z tym, że w tym wypadku jesteśmy zobligowani, by zastosować się do orzeczenia, choćby nie był po naszej myśli. No chyba że, mielibyśmy jeszcze na tyle sił, by nadać sprawie dalszy ciąg prawny, na drodze odwołania do IS lub zaskarżenia do NSA.
Na dzień dzisiejszy innych wyjść nie widzę.
Sytuacja jest nieco podobna do tej, z jaką mają do czynienia handlujący na Allegro. Nie tak dawno Izba Sk. orzekła, iż bierze pod lupę transakcje handlowe na tej platformie. Oczywiście meritum dotyczyło sporu wokół konieczności zakładania działalności gospodarczej.
Nasze przepisy są na tyle nieprecyzyjne, że określenia typu: "zorganizowana, permanentna działalność obliczona na zysk" itp, dają niezwykle szeroką (uznaniową) możliwość interpretacji. Bo przecież dla jednego urzędnika miesięczna średnia sprzedaż licencji na zdjęcia w ilości kilkudziesięciu sztuk, wyczerpie znamiona dz. gosp. Dla innego zaś, w skrajnych przypadkach, samo zamieszczenie rozbudowanego portfolio, które nie cieszy się wielkim powodzeniem, stanie się podstawą do takiego wniosku. Ilośc możliwych wariacji jest spora...
Jeśłi jednak wszyscy dobrze znamy realia życia, prawdopodobnie praktyka będzie/jest następująca:
1. osoby wykazujące niewielki roczny dochód ze stocków (zapewne do wielkości co najwyżej kilku tysięcy zł.) spotkają się z pobłażliwością US, w myśl nie poruszania drażliwego tematu; (może to zbytni optymizm...);
2. ci którzy zarabiają znacznie więcej i "nie daj Boże dość regularnie", narażają się na obstrukcje i wnikliwą kontrolę.
Skoro jest jak jest, myślę że osoby z pierwszej grupy powinny rozliczać się na zasadach ogólnych, z uwzględnieniem powyższych zarobków w rocznym zeznaniu podatkowym i z zastosowaniem 50% kosztów uzyskania tej części przychodu. (W tym wątku podawano już linki do takiej interpretacji).
Obawiam się jednak, że osoby z drugiej grupy by spać spokojnie, powinny założyć dz. gosp.-w duchu zapisu ustawy o ciągłej i permanentnej sprzedaży itd... Przy sporej sprzedaży na stockach, nie będzie to duży koszt. Tym bardziej jeśli ktoś osiąga inne dochody, których wysokość przekroczy min. płacę (obecnie 1276 zł brutto/w przyszłym roku 1317 brutto)-zwolniony jest z obowiązku zusowskiego, za wyjątkiem składki zdrowotnej.
Oczywiście najlepszym wyjściem jest zwrócenie się o indywidualną interpretację fiskalną, do właściwego US. Ale trzeba liczyć się z tym, że w tym wypadku jesteśmy zobligowani, by zastosować się do orzeczenia, choćby nie był po naszej myśli. No chyba że, mielibyśmy jeszcze na tyle sił, by nadać sprawie dalszy ciąg prawny, na drodze odwołania do IS lub zaskarżenia do NSA.
Na dzień dzisiejszy innych wyjść nie widzę.