2008-12-17, 22:42:04
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-12-17, 22:43:13 {2} przez fotoaloja.)
"A pomysł autorki tematu absolutnie mnie nie przekonuje (no bo jeżeli chodzi branie kasy za dzielenie się wiedzą na forum, to jak to rozliczać?"
no ja akurat w sumie myślałam tylko o tym, że zarabiać mógłby sobie szef, ewentualnie moderatorzy, w końcu pracują nad tym abyśmy mogli sobie tu czytać i mieć źródło pomocy
taki miałam altruistyczny pomysł przed świętami
ja osobiście marzę, że za godziny spędzone w internecie kiedyś mi się posypią pieniądze, bo czasy, kiedy gapienie się w ekran dawało wyłącznie przyjemność mam już za sobą
idea, którą chciałam też jakby pokazać/poruszyć w tym wątku to taka myśl, że pomimo iż zgadzam się z wypowiedzią hadriana "microstoc i cenić sie ech... ciekawa zbitka" to sądzę, że nasza wiedza i doświadczenie są cenne
to forum ślubne, które zapodałam w pierwszym poście jeszcze rok temu było chyba bezpłatne, ogólnodostępne
obserwuję od jakiegoś czasu w internecie różne zabiegi i formy zabezpieczenia wiedzy, myślę, że to dobrze, wszystko dziś kosztuje: studia też, kursy, materiały do nauki, więc dlaczego my tak łatwo szastamy tym co wiemy i co sobie wypracowaliśmy?
wiem wiem, mnie też pomogli dobry ludzie z neta i to dużo, cóż, prawo rynku i dżungli, kto pierwszy ten lepszy
no ja akurat w sumie myślałam tylko o tym, że zarabiać mógłby sobie szef, ewentualnie moderatorzy, w końcu pracują nad tym abyśmy mogli sobie tu czytać i mieć źródło pomocy
taki miałam altruistyczny pomysł przed świętami
ja osobiście marzę, że za godziny spędzone w internecie kiedyś mi się posypią pieniądze, bo czasy, kiedy gapienie się w ekran dawało wyłącznie przyjemność mam już za sobą
idea, którą chciałam też jakby pokazać/poruszyć w tym wątku to taka myśl, że pomimo iż zgadzam się z wypowiedzią hadriana "microstoc i cenić sie ech... ciekawa zbitka" to sądzę, że nasza wiedza i doświadczenie są cenne
to forum ślubne, które zapodałam w pierwszym poście jeszcze rok temu było chyba bezpłatne, ogólnodostępne
obserwuję od jakiegoś czasu w internecie różne zabiegi i formy zabezpieczenia wiedzy, myślę, że to dobrze, wszystko dziś kosztuje: studia też, kursy, materiały do nauki, więc dlaczego my tak łatwo szastamy tym co wiemy i co sobie wypracowaliśmy?
wiem wiem, mnie też pomogli dobry ludzie z neta i to dużo, cóż, prawo rynku i dżungli, kto pierwszy ten lepszy