2008-11-21, 23:17:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-11-21, 23:22:17 {2} przez pershing.)
Niekoniecznie lunetę, wystarczy 300mm, tylko z tzw. zasiadki w czatowni, którą budujemy z materiału dostępnego w danym biotopie, lub kupujemy gotowy namiot z siatki maskującej. jest wiele sposobów na wtopienie się w "tło". Czasami zwierzak podchodzi tak blisko, że 90mm piękny portret możesz strzelić. Jest tylko kilka ALE, najpierw trzeba znaleźć miejsce na czatownię (znajomość występowania danego gatunku który chcemy fotografować), potem trzeba wstać przed świtem, żeby wejść do czatowni zanim zwierzak zaczyna swoją aktywność, potem siedzieć 3-8 godzin aż cały zdrentwiejesz i przemarzniesz, potem ten jeden piękny "strzał" odczekać aż zwierzak się oddali i do domciu wołać rawy przy herbatce z rumem. Dlatego właśnie tysiące fotografów woli ciepłe studio i piękne modelki a tylko napaleńcy robią dziką przyrodę. Zima sprzyja do tego typu zdjęć bo zwierzaki są mniej czujne i dają się bliżej podejść, można też dokarmiać i na tzw. stołówce pstrykać. Zawsze mi się to marzyło, miałem nawet zostać ornitologiem, ale widać jestem zbyt mało zapalony bo wstawanie przed świtem mnie zabija.
A jak już dorobię się na stockach to sobie kupię 600mmf4 i pokażę wam wtedy parę fajnych "strzałów" moich kochanych ptaszorków.
A jak już dorobię się na stockach to sobie kupię 600mmf4 i pokażę wam wtedy parę fajnych "strzałów" moich kochanych ptaszorków.