2022-03-15, 19:23:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2022-03-15, 19:36:08 {2} przez szakalikus.)
Ja odkąd zacząłem zastanawiać się nad potrzebami rynku i ogólnie starać się myśleć jak klient, oglądać różne artykuły pod kątem nagłówków itp. to zaczęło lepiej iść i co raz gdzieś widuje swoje zdjęcia, choć wcale nie jakieś szałowe, ale po prostu dopasowane. Przykład sprzed kilku dni: (idealne dopasowanie zdjęcia do nagłówka artykułu)
Z tym, że tego typu zdjęcia schodzą jedynie na SUBy i ODy niestety. Większe ELki u mnie to wciąż tekstury No i tekstura bardziej uniwersalna i będzie szła latami, a tego typu zdjęcie pewnie wkrótce wygaśnie jak sytuacja się uspokoi (oby!)
I do tego dochodzi jeszcze mała satysfakcja, bo jak się zrobi teksturę, która nawet się dobrze sprzedaje to potem nigdy jej nigdzie nie zobaczysz, a jakieś "lifestylowe" zdjęcia potrafią śmigać potem po sieci aż miło. Zdjęcie, które zrobiłem podczas sesji narzeczeńskiej z yerba mate, wrzucone na Shutterstock za zgodą młodej pary śmiga po ameryce południowej aż miło! Jak wyszukuję je po googlegrafika to dziesiątki stron ma gdzieś w nagłówkach, facebookach itp. Szkoda tylko, że dziesiątki stron ze zdjęcia korzysta a ja mam z tego "na waciki" a nie setki dolarów jakby to powinno wyglądać
Z tym, że tego typu zdjęcia schodzą jedynie na SUBy i ODy niestety. Większe ELki u mnie to wciąż tekstury No i tekstura bardziej uniwersalna i będzie szła latami, a tego typu zdjęcie pewnie wkrótce wygaśnie jak sytuacja się uspokoi (oby!)
I do tego dochodzi jeszcze mała satysfakcja, bo jak się zrobi teksturę, która nawet się dobrze sprzedaje to potem nigdy jej nigdzie nie zobaczysz, a jakieś "lifestylowe" zdjęcia potrafią śmigać potem po sieci aż miło. Zdjęcie, które zrobiłem podczas sesji narzeczeńskiej z yerba mate, wrzucone na Shutterstock za zgodą młodej pary śmiga po ameryce południowej aż miło! Jak wyszukuję je po googlegrafika to dziesiątki stron ma gdzieś w nagłówkach, facebookach itp. Szkoda tylko, że dziesiątki stron ze zdjęcia korzysta a ja mam z tego "na waciki" a nie setki dolarów jakby to powinno wyglądać