2021-04-17, 19:08:05
Moim zdaniem
Dokonałem w życiu setki zakupów i sprzedaży różnych walut!
Nigdy nie przyszło mi do głowy by się z kimkolwiek rozliczać (US) ani komukolwiek tłumaczyć po co mi taka lub inna kasa i gdzie wyjechałem lub gdzie miałem zamiar wyjechać
Do łba mi nie przyszło coś takiego!!! I nie przyjdzie!
Natomiast jeśli traktowałaś swoje turystyczne wymiany jako grę na giełdzie walutowej to zupełnie inna sprawa
Wtedy trzeba zdobyć PIT-8C wpisać jego wyniki do PIT 38 ("Gdyby z jakiegoś powodu PIT-8C nie dotarł do podatnika, inwestor giełdowy musi pamiętać, że jest zobowiązany do samodzielnego określenia przychodów i kosztów jego uzyskania oraz rozliczenia podatku")
I wtedy spokojnie tę kilkutysięczną stratę wykazujesz i możesz rozliczyć w następnych latach w ramach tego samego źródła przychodu. Jest na to maksymalnie pięć następujących po sobie lat, z tym że wysokość obniżenia w którymkolwiek z tych lat nie może przekroczyć 50 proc. kwoty straty.
Oczywiście wszystko to: moje zdanie
Dokonałem w życiu setki zakupów i sprzedaży różnych walut!
Nigdy nie przyszło mi do głowy by się z kimkolwiek rozliczać (US) ani komukolwiek tłumaczyć po co mi taka lub inna kasa i gdzie wyjechałem lub gdzie miałem zamiar wyjechać
Do łba mi nie przyszło coś takiego!!! I nie przyjdzie!
Natomiast jeśli traktowałaś swoje turystyczne wymiany jako grę na giełdzie walutowej to zupełnie inna sprawa
Wtedy trzeba zdobyć PIT-8C wpisać jego wyniki do PIT 38 ("Gdyby z jakiegoś powodu PIT-8C nie dotarł do podatnika, inwestor giełdowy musi pamiętać, że jest zobowiązany do samodzielnego określenia przychodów i kosztów jego uzyskania oraz rozliczenia podatku")
I wtedy spokojnie tę kilkutysięczną stratę wykazujesz i możesz rozliczyć w następnych latach w ramach tego samego źródła przychodu. Jest na to maksymalnie pięć następujących po sobie lat, z tym że wysokość obniżenia w którymkolwiek z tych lat nie może przekroczyć 50 proc. kwoty straty.
Oczywiście wszystko to: moje zdanie