Wiem, że to stary temat, ale mam pytanie do autora: i jak teraz idzie sprzedaż?
Jeśli chodzi o zdjecia to jestem leszczem i co do fotek to mogę powiedzieć czy mi się podobają czy nie i tylko tyle Z racji wykonywanego zawodu powiem tylko co bije po oczach: jeśli ktoś bierze się za robieni fotek typu leki z apteki w różncyh kompozycjach to lepiej, żeby to były faktycznie SAME leki a nie jakaś ściema typu suplementy diety, tabletki do ssania czy jakiś badziew OTC (niektórzy z uporem maniaka walą Rutinoscorbin) Ktoś kto cokolwiek kuma w tym temacie nie kupi takiej fotki. Przykładowo jeśli taka fotka pojawilaby się na portalu branżowym zwiążanych ze zdrowiem i leczeniem, to użytkownicy uznaliby to za hmmm "małoprofesjonalne", żeby nie powiedzieć śmieszne.
Zdjęcie opisane "Young depressed woman looking down at pills..." a tam między innymi tabletki do ssania i typowa "przeciwbólówka" bez recepty. Czy ktoś to kupi? Być może tak, ale nie będzie to nikt kto na serio traktuje taki temat.
Jeśli chodzi o zdjecia to jestem leszczem i co do fotek to mogę powiedzieć czy mi się podobają czy nie i tylko tyle Z racji wykonywanego zawodu powiem tylko co bije po oczach: jeśli ktoś bierze się za robieni fotek typu leki z apteki w różncyh kompozycjach to lepiej, żeby to były faktycznie SAME leki a nie jakaś ściema typu suplementy diety, tabletki do ssania czy jakiś badziew OTC (niektórzy z uporem maniaka walą Rutinoscorbin) Ktoś kto cokolwiek kuma w tym temacie nie kupi takiej fotki. Przykładowo jeśli taka fotka pojawilaby się na portalu branżowym zwiążanych ze zdrowiem i leczeniem, to użytkownicy uznaliby to za hmmm "małoprofesjonalne", żeby nie powiedzieć śmieszne.
Zdjęcie opisane "Young depressed woman looking down at pills..." a tam między innymi tabletki do ssania i typowa "przeciwbólówka" bez recepty. Czy ktoś to kupi? Być może tak, ale nie będzie to nikt kto na serio traktuje taki temat.