2019-01-06, 22:15:13
Odnośnie szpachlowania i malowania zderzaka to moim zdaniem naprawiany element zderzaka w ten sposób nigdy już nie będzie taki sam. Z jakiej racji mam być na tym stratna. Czy naprawdę książkowo powinno się w ten sposób to naprawić? W ASO, Pan kategorycznie powiedział, że zgodnie z sztuką powinno się dany element wymienić jeżeli chodzi o zderzak lub co najmniej poddać go lakierowaniu całkowitego.
"Czy jak ma Pani brudny sufit w kuchni, to zamalowuje Pani tylko plamy czy maluje cały?"
Liczę na dalsze podpowiedzi i chciałbym podkreślić, że chodzi mi o fachową naprawę i tym samym otrzymanie godziwej wypłaty z OC sprawcy.
Co do elementu błotnika, to tam jest stara rdzawka, zostało to też odpisane , potrącone w kalkulacji na prawie -200zł.
Bardzo proszę o podpowiedzi jak się tu odwołać, na co można by się powołać i jak te uszkodzenia określić fachowo. Może, Panowie znacie takie sposoby aby to opisać aby miało ręce i nogi. Ja sama biedna przeciwko ubezpieczalni
Sami wiecie jakie są ubezpieczalnie i ich wyceny.
Wolałabym chyba pieniądze...
Bardzo proszę,dajcie podpowiedz jak to ugryźć i jakie argumenty ująć w tym odwołaniu?
Na co wskazać argumentację i jak zrobić żeby liczyli wymianę zderzaka. W kalkulacji nie ma nic o naruszonym mocowaniu plastikowej osłony błotnika, którą widać na zdjęciach. Nie mocno ale jest, Jak nazwać te uszkodzenie i to opisać? Co jeszcze można za argumentować.
Stawka roboto-godziny jest też ponoć bardzo zaniżona.
Napiszę tak, nie sztuka zrobić to u przysłowiowego "Wieśka znajomego w garażu, od tak aby było" bo tak można zrobić jak samemu coś się zepsuło, uszkodziło i się z tym godzimy ale tu sytuacja jest taka, że ktoś mi to zrobił, samochód po takim szpachlowaniu też traci wartość np. przy sprzedaży. Przed kolizją nie miałam szpachli na zderzaku dlaczego mam więc mieć po? Nie mówiąc już o lakierowaniu punktowym...
Chcę aby samochód wyglądał identycznie tak jak z przed kolizji lub chcę otrzymać odpowiednie pieniądze w ramach tego aby do takiego stanu doprowadzić lub mieć wynikłe minusy wynagrodzone odpowiednio.
Bardzo Was proszę, o dalsze porady.
Pozdrawiam serdecznie
"Czy jak ma Pani brudny sufit w kuchni, to zamalowuje Pani tylko plamy czy maluje cały?"
Liczę na dalsze podpowiedzi i chciałbym podkreślić, że chodzi mi o fachową naprawę i tym samym otrzymanie godziwej wypłaty z OC sprawcy.
Co do elementu błotnika, to tam jest stara rdzawka, zostało to też odpisane , potrącone w kalkulacji na prawie -200zł.
Bardzo proszę o podpowiedzi jak się tu odwołać, na co można by się powołać i jak te uszkodzenia określić fachowo. Może, Panowie znacie takie sposoby aby to opisać aby miało ręce i nogi. Ja sama biedna przeciwko ubezpieczalni
Sami wiecie jakie są ubezpieczalnie i ich wyceny.
Wolałabym chyba pieniądze...
Bardzo proszę,dajcie podpowiedz jak to ugryźć i jakie argumenty ująć w tym odwołaniu?
Na co wskazać argumentację i jak zrobić żeby liczyli wymianę zderzaka. W kalkulacji nie ma nic o naruszonym mocowaniu plastikowej osłony błotnika, którą widać na zdjęciach. Nie mocno ale jest, Jak nazwać te uszkodzenie i to opisać? Co jeszcze można za argumentować.
Stawka roboto-godziny jest też ponoć bardzo zaniżona.
Napiszę tak, nie sztuka zrobić to u przysłowiowego "Wieśka znajomego w garażu, od tak aby było" bo tak można zrobić jak samemu coś się zepsuło, uszkodziło i się z tym godzimy ale tu sytuacja jest taka, że ktoś mi to zrobił, samochód po takim szpachlowaniu też traci wartość np. przy sprzedaży. Przed kolizją nie miałam szpachli na zderzaku dlaczego mam więc mieć po? Nie mówiąc już o lakierowaniu punktowym...
Chcę aby samochód wyglądał identycznie tak jak z przed kolizji lub chcę otrzymać odpowiednie pieniądze w ramach tego aby do takiego stanu doprowadzić lub mieć wynikłe minusy wynagrodzone odpowiednio.
Bardzo Was proszę, o dalsze porady.
Pozdrawiam serdecznie