2018-11-29, 19:09:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2018-11-29, 19:50:54 {2} przez jarekwitkowski.)
(2018-11-29, 18:24:50)StaryNovy napisał(a): Większość linków do Fotolii musi "umrzeć" po przeniesieniu tych milionów linków nikt nie będzie wiązał z nową lokalizacją na serwerach Adobe! To praca na kilka lat Już raz jak pytałeś o słowa kluczowe po polsku miałeś wyjaśnione, że to nie jest najlepsza metoda, wtedy tłumaczenia są automatyczne. Np brzeg morski to klif a klif to krawędź
Mnie znalezienie tego zdjęcia z na Adobe zajęło ok 20 sekund.
brzeg morski krawędź
Czyli daje się znaleźć i kupić
Nowe pliki opisuję po angielsku, stare przerobię na angielski, to już wiem.
Akurat sprzedał się kolejny plik więc sprawdziłem na kolejnym świeżaku.
Sprawa podwójnego tłumaczenia i sposobu indeksowania jest ciekawa i do przemyślenia, w tym drugim przypadku tłumaczenie normalne. Ale ten sam problem. Ja celowo nie wyszukiwałem na stronie adobe tylko w google i ten sam rezultat. W googlach zdjęcie widzę, klikanie na miniaturę przenosi na stronę adobe, miga mi coś pod spodem z obrazem na 1/4 sekundy i jestem na głównej stronie adobe stock. Sprawdziłem z innymi stockami na chybi trafił. Zdjęcia znalezione w google na Dreamstime i depositphotos z linka googlowego ładnie przekierowują na stronę stocka gdzie widać wieksze zdjęcie, cennik itp. A link adobe/fotolia kieruje do strony https://pl.fotolia.com/tag/"leśna%20droga" gdzie zamiast leśna droga jest poszukiwany ciąg. A to jest główna strona, tam można się zarejestrować ale wyszukiwany obraz diabli wzięli. Klient w czarnej dupie szuka od początku zamiast być przekierowany na sprzedaż. Jak coś nie tak wytłumaczyłem w czym problem to wytłumaczę do skutku. Według mnie jest problem, że szukający z google w końcu nie kupi na adobe/fotolia bo w procesie zgubi widok obrazka i link a kiedy klika na inne stocki do celu dojdzie
Sprawdzam czy to nie wina ustawienia przeglądarki bo domyślnie mam blokuj wyskakujące okna no ale większość ludków tak ustawia przeglądarki, przynajmniej mi się tak wydaje. Nie w przeglądarce problem, jedne pliki widać w sklepie idąc po googlowym linku a inne z wyszukiwania w czarną dziurę