2018-08-24, 09:00:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2018-08-24, 09:15:13 {2} przez alicjane.)
Stosując odległość hiperfokalną jak na moje oko nieskończoność jest tylko względnie ostra. Permanentnie ostry jest tylko pewien zakres 1/3 przed i 2/3 za punktem ustawienia ostrości, poza tym robi się już względnie ostro i brzegi na nieskończoności stają się mydlane. Dlatego chcąc przerysować pierwszy plan i zarazem mieć nieskończoność maksymalnie ostrą wyważam tą odległość optymalnie i na czuja metodą prób i błędów, zachowując odpowiednią odległość od pierwszego planu. Do szerokich ujęć krajobrazu używam samyanga 14 jednak na ff nie podobają mi się tak szerokie kadry od których kręci się w głowie ale na aps-c robi się już miłe 21 mm. Obiektyw jest diabelnie ostry i moim zdaniem na aps-c rozdzielczość jest bardzo dobra, dlatego nie nabywam specjalnie 20 na ff tylko sobie żongluję lub przełączam tryby mając tylko ff przy sobie. Zawsze to lepiej zrobić zdjęcie o mniejszej rozdzielczości niż wcale Im więcej obiektywów tym człowiek się bardziej głowi z czym wyjść w plener dlatego zabieram jeden, zwłaszcza gdy wyjście jest rekreacyjne a focenie przy okazji. Na aps-c jest też większa głębia ostrości niż na ff więc sobie ustawiam nawet na 2 metry na podziałce i wówczas mogę pierwszy plan mieć bardzo blisko i ostro i nieskończoność też jest ostra. Im szerszy kąt tym też jest większa głębia ostrości.