Liczba postów: 1 210
Liczba wątków: 21
Dołączył: Mar 2009
Reputacja:
8
Miejscowość: Warszawa
i za to dziekujęmy. szkoda ze filmik tak szybko zdjeli
Liczba postów: 623
Liczba wątków: 17
Dołączył: Feb 2010
Reputacja:
2
Miejscowość: Planet Earth
a jeszcze pytanko do aniz
jak sie czulas pod wzgledem bezpieczenstwa osobistego w cape town ? jakby nie patrzac to kraj nie przedstawia sie rozowo pod tym wzgledem, ale jakie byly twoje osobiste odczucia ?
mozna sie poszwedac tu i tam ? czy raczej trzymac glownych ulic/szlakow i atrakcji turystycznych ?
Liczba postów: 506
Liczba wątków: 6
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
6
Miejscowość: Dębica
2012-02-12, 12:02:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2012-02-12, 12:04:19 {2} przez aniaz.)
Bezpiecznie to tam raczej nie jest.. podczas bootcampu zdarzyło się kilka nieprzyjemnych sytuacji i nawet właśnie jedna dziewczyna, która tam została napisała mi, że w tygodniu zostały napadnięte na plaży podczas sesji i skradziono im wszystko: cały sprzęt, dokumenty, pieniądze itp. Sprzęt był Yuriego, więc pewnie ubezpieczony.
W jedną noc, pod moim hostelem była strzelanina, na głównej ulicy (Long St. - bardzo popularna, mnóstwo tam pubów, restauracji, dyskotek)..
Generalnie nie można raczej chodzić samemu, szczególnie w dalszych częściach miasta oraz nocą i nie wyglądać na zagubionego, bo wtedy na pewno się Tobą ktoś zainteresuje.
Poza tym w moim hostelu ukradziono mi pieniądze z walizki, która była zamknięta na kłódkę! Co prawda nie było to jakieś pancerne zabezpieczenie i z łatwością ktoś sobie poradził (i przede wszystkim wiedział, gdzie trzymam pieniądze). Na szczęście suma nie była jakaś wielka - trzymałam gotówkę w różnych miejscach.
Podsumowując, jadąc tam lepiej przygotować się na to, że Cię ktoś okradnie, dlatego obowiązkowo wykupić należy ubezpieczenie. W knajpach wszelkie torby, plecaki owijać wokół nogi, jeśli stawiamy na ziemi. Nie chodzić po mieście z drogocennymi rzeczami nie wierzchu, łącznie z drogą biżuterią, zegarkiem, ciuchami - na bank ktoś Cię wtedy zaczepi. Nie zwracać uwagi na "żebraków" - jeden Cię zagaduje, drugi okrada kieszenie.
Liczba postów: 973
Liczba wątków: 14
Dołączył: Nov 2009
Reputacja:
11
Miejscowość: Wrocław
no to idealna miejscówka dla trenujących fotografów wojennych.
Generalnie najgorsze z możliwych miejsc na robienie foto-biznesu.
Czyli można zapomnieć o samotnym foceniu gdzie popadnie, a już kłaść się na ziemi dla lepszego kadru - zapomnij!
Oczywiście żaden fotograf nie porusza się po mieście z drogocennym sprzętem...
Nie wiem, może wynajem biura tam jest tani i stąd wybór miejscówki...
Liczba postów: 421
Liczba wątków: 13
Dołączył: May 2010
Reputacja:
0
Miejscowość: EU
2012-02-13, 19:36:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2012-02-13, 19:45:03 {2} przez claraveritas.)
Aniu dziwne że Yuriego nie było stać na sekuritke żeby was chronić bo w tym sajgonie to bez bodyguarda ani rusz
..a pamiętam jak Yuri reklamował to miejsce...że praca marzeń itd, zapomniał dodać, że istnieje ryzyko powrotu gołym i wesoły lub w najgorszym wypadku - w plastikowym worku ;-(