Arcurs Boot Camp
#41
(2012-02-02, 12:46:06)canion napisał(a): Lojalkę przecież podpisałaś.

Można tak powiedzieć Icon_wink Raczej było to coś w rodzaju ogólnego regulaminu, niewiele tam było informacji, także na pewno nic mega obowiązującego, zresztą jak widzicie, sporo info wam przekazałam, gdyby to była lojalka to nic nie mogłabym napisać, może coś takiego: "a wiecie było fajnie, ale jak chcecie coś wiedzieć wybierzcie się sami za rok" Icon_wink
Odpowiedz
#42
i za to dziekujęmy. szkoda ze filmik tak szybko zdjeli
Odpowiedz
#43
filmik na YT - http://www.youtube.com/watch?v=zQ9GjK2DSds
Odpowiedz
#44
I na szczęście nie ma mnie Icon_wink przynajmniej nie na 1 planie Icon_wink
Odpowiedz
#45
(2012-02-02, 22:39:23)edi napisał(a): filmik na YT - http://www.youtube.com/watch?v=zQ9GjK2DSds

Amway?
Icon_mrgreen
Odpowiedz
#46
Amway, indeed Icon_mrgreen
Odpowiedz
#47
a jeszcze pytanko do aniz
jak sie czulas pod wzgledem bezpieczenstwa osobistego w cape town ? jakby nie patrzac to kraj nie przedstawia sie rozowo pod tym wzgledem, ale jakie byly twoje osobiste odczucia ?
mozna sie poszwedac tu i tam ? czy raczej trzymac glownych ulic/szlakow i atrakcji turystycznych ?
Odpowiedz
#48
Bezpiecznie to tam raczej nie jest.. podczas bootcampu zdarzyło się kilka nieprzyjemnych sytuacji i nawet właśnie jedna dziewczyna, która tam została napisała mi, że w tygodniu zostały napadnięte na plaży podczas sesji i skradziono im wszystko: cały sprzęt, dokumenty, pieniądze itp. Sprzęt był Yuriego, więc pewnie ubezpieczony.
W jedną noc, pod moim hostelem była strzelanina, na głównej ulicy (Long St. - bardzo popularna, mnóstwo tam pubów, restauracji, dyskotek)..
Generalnie nie można raczej chodzić samemu, szczególnie w dalszych częściach miasta oraz nocą i nie wyglądać na zagubionego, bo wtedy na pewno się Tobą ktoś zainteresuje.
Poza tym w moim hostelu ukradziono mi pieniądze z walizki, która była zamknięta na kłódkę! Co prawda nie było to jakieś pancerne zabezpieczenie i z łatwością ktoś sobie poradził (i przede wszystkim wiedział, gdzie trzymam pieniądze). Na szczęście suma nie była jakaś wielka - trzymałam gotówkę w różnych miejscach.
Podsumowując, jadąc tam lepiej przygotować się na to, że Cię ktoś okradnie, dlatego obowiązkowo wykupić należy ubezpieczenie. W knajpach wszelkie torby, plecaki owijać wokół nogi, jeśli stawiamy na ziemi. Nie chodzić po mieście z drogocennymi rzeczami nie wierzchu, łącznie z drogą biżuterią, zegarkiem, ciuchami - na bank ktoś Cię wtedy zaczepi. Nie zwracać uwagi na "żebraków" - jeden Cię zagaduje, drugi okrada kieszenie.
Odpowiedz
#49
no to idealna miejscówka dla trenujących fotografów wojennych.
Generalnie najgorsze z możliwych miejsc na robienie foto-biznesu.
Czyli można zapomnieć o samotnym foceniu gdzie popadnie, a już kłaść się na ziemi dla lepszego kadru - zapomnij!

Oczywiście żaden fotograf nie porusza się po mieście z drogocennym sprzętem...
Nie wiem, może wynajem biura tam jest tani i stąd wybór miejscówki...
Odpowiedz
#50
Aniu dziwne że Yuriego nie było stać na sekuritke żeby was chronić bo w tym sajgonie to bez bodyguarda ani rusz
..a pamiętam jak Yuri reklamował to miejsce...że praca marzeń itd, zapomniał dodać, że istnieje ryzyko powrotu gołym i wesoły lub w najgorszym wypadku - w plastikowym worku ;-(
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Yuri Arcurs International Commercial Photography Academy edi 6 7 191 2011-12-16, 15:34:35
Ostatni post: aniaz
  Początek końca? Yuri Arcurs zarabia coraz mniej ajt 40 28 774 2011-05-28, 11:00:25
Ostatni post: max
  Yuri Arcurs z Hasselbladem rachwal 2 6 135 2008-05-26, 12:00:07
Ostatni post: Michał

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości