Zgadzam się z Tobą Canion w ocenie sposobu myślenia, który napiętnowałeś. Zgadzam się z opinią iż Stocki dają wiele dobrego w zależności jak kto potrafi czy potrzebuje z nich czerpać.
Natomiast na sprawę Pawła można też spojrzeć tak:
Duża korporacja - organizacja jaką niewątpliwie jest
Dreamstime umawia się z kontrybutorami na określone warunki współpracy. Fociarze focą, obrabiają opisują PS-ują, GIMP-ują, poświęcając dużo czasu inwencji, etc.
A
Dreamstime powinien zadbać o stronę organizacyjną przedsięwzięcia. Bezpieczny i przyjazny system, wszak czerpią pożytki z pracy Fotografów.
Podobnie jak Ty się ubezpieczasz w Pl w formie obowiązkowej ZUS i na wolnym rynku,
Dreamstime równie dobrze może się od różnych okoliczności i zdarzeń ubezpieczyć. Ponoć w USA można się od wszystkiego ubezpieczyć i na wszelakie sposoby. Nawet od braku śniegu w zaplanowanej wycieczce na narty..
A co robi
Dreamstime przerzuca ryzyko i konsekwencje na Fotografów. To akurat takie łatwe prawie rzec by można "polskie" działanie.
Czy w treści umowy
Dreamstime informuje choć o możliwości ubezpieczenia się Fotografów od skutków włamania do ICH systemu? - Pewnie nie.
A stawiam dolary przeciw orzechom, że żadnych prawnych poprawek
Dreamstime nie wprowadzi po swojej stronie i nie wyłoży kasy na ubezpieczenie.
W Stanach jest jeszcze jedna ważna pragmatyka:
Nieprzewidziane ( prawnie - luki i niedoskonałości prawa) zdarzenia, jeśli powodują konsekwencje bez możliwości ich pokrycia, bardzo szybko znajdują legislacyjne rozwiązania.
Ano zobaczymy czy
Dreamstime coś postara się poprawić, czy nadal przerzucać będzie swoje wpadki na Fotografów
w
p.s.
( Do Rafała)
kilka ostatnich postów nie dotyczy juz tak W8 i powinno być przeniesione do wątku o DT