denis napisał(a):w poprzednich watkach nie znalazłem odpowiedzi,
Dwa watki niżej jest o żarówkach i sa linki do allegro:
http://forum.fotografia-studyjna.info/os...t-171.html
Cytat: .. i chyba nie zrozumiale o po co miały być linki na allegro, bo co z tego ze wpisze sobie w wyszukiwarkę lampy
Pytanie tez trzeba umiec zadać. Skoro ktos wspomniał o żarówkach błsykowych, dlaczego wpisujesz lampy?
Cytat: jak nie masz nic do napisania to nie pisze może znajdzie sie ktoś kto napisze
Jakos sie nikt nie znalazł, a ja moge sporo napisać.
No dobra... mniej czasu mi zajmie napisanie tego jeszcze raz niz wyszukiwanie, gdzie o tym na forum juz było.
A wiec:
1. Pierwsza zasada to ta, ze światła nigdy dość - im wiecej tym lepiej
2. To czy kupisz badziewie czy nie, to zależy od Twojego budżetu, oraz tego co kto uważa za badziewie - decyzje musisz podjąc sam. Sa tacy, dla których lampy chińskie po 1000 zł to badziewie.
3. Twoim pierwszym problemem jeswt wyzwalanie światła błsyukowego, które trwa - w zależnosci od lamp setne czesci sekundy. Nie che mi sie sprawdzac parametrów, ale najtańsze chińskie wynalazki to błysk rzedu 1/250 - 1/500 - 1/800 sekundy. Sam chyba dojdziesz do tego, ze ręcznie tego nie dasz rady zsynchronizowac - musi to zrobić twój aparat
4. Twój aparat to kompakt, który ani nie ma gniazda, ani stopki na lampe. Jedynym sposobem wyzwolenia lamp jest ich wyzwolenie błyskiem wbudowanej w aparat lampy błyskowej. Do tego własnie służa fotocele, wbudowane bądź dołaczone oddzielnie do lampy. Sa to po prostu odbiorniki "zdalnego sterowania swiatłem"
5. Z Twoim aparatem masz jednak mały problem - tego rodzaju kompakty prawdopodobnie (nie chce mi sie szukac i czytac instrukcji twojego aparatu) wysyłaja przedbłysk pomiarowy, po którym dopiero nastepuje otwarcie migawki oraz drugi, ten własciwy błysk. Ten fakt spowoduje, ze przedbłysk pomiarowy wyzwoli fotocele w zarówkach(lampach) błyskowych gdy migawka bedzie zamknieta, a gdy nasta;pi ten własciwy, to żarówki już nie błysną, bo nie zdążą sie naładować. Tak PRAWDOPODBNIE jest, ale moge sie mylic - nie znam Twojego aparatu.
6. Jeżli rozwiązesz problem z pkt. 5, to byc moze warto zastanowic sie nad troche lepszymi lampami o mocy ok 120 Ws (żarowki maja 45 lub 68 Ws), które dodatkowo maja regulacje mocy błysku. Gdy tej regulacji nie ma bedziesz musiał odsuwac lampy od obiektu (masz tyle miejsca?) albo przymykac przysłone (ten problem tez dyskutowano na forum))
7. Dodatkowo swiatło warto rozproszyc, aby nie dawało ostrych cieni (nie sa lubiane na stockach i nietylko na stockach). Do tego najtańszym rozwiązaniem jest parasolka (o parasolkach tez jest troche na forum).
8. Aby calosc jakos rozsadnie ustawic, potrzebujesz uchwyt na parasolke i żarówki (o ile zdecydujesz sie na żarówki błyskowe). W lampach uchwyt jakby jest wbudowany. Całośc - czy to zarówki, czy lampy dobrze byłoby umocowac na statywach. Chyba ze masz dwóch braci, którzy to beda trzymać.
9. Innym sposobem rozpraszania światła (likwidowania cieni) sa namioty bezcieniowe lub stół bezcieniowy. Ten drugi to juz jednak wydatek ok 250 zł. Może jestes jak McGywer, to możesz spróbowac taniej sobie coś podobnego zmontowac (mam na mysli stół)
10. Jeżeli nie da sie rozwiazac problemu z wyzwoleniem błysku, pozostaje zastosowac światło ciagłe. Amatorzy fotografii stosuja do tego halogeny budowlane. Najtańsze, ok 150 W (nie mylic z jednostka Ws) to wydatek kilkunastu złotych. 150 W to jednak duzo za mało. W miare rozsadne swiatło, to 2x300W. to juz jakies 60 zł (chyba). Z halogenami jest problem taki, ze ciagna sporo energii i mocno sie grzeja. Po kilku minutach nie mozna ich dotknąc. Dodatkowo mze byc problem (niebezpieczeństwo zapłonu), gdy pónbujesz cos na nie nałozyc, aby rozproszyć światło. Np. kalka techniczna zółknie w oka mgnieniu. Dobrze jest miec gasnice pod reką.
11. Innym sposobem sa kompaktowe swietlówki światła dziennego. Ich wada jest to, ze mają dziury w widmie swiatła. Sa dostepne na Allegro po ok 30 zł (tylko nie pytaj mnie o link - jest podany w wątku, który podałem wyzej).
To byłoby z grubsza tyle o bardzo tanim oswietleniu do przedmiotów.
