No to może ja pierwszy:
Mam już jakieś porównanie, przynajmniej z innymi modelami Canona, bo miałem po kolei EOS 500, EOS 30 (analogowe), a pozniej 300D, 350D (tylko kilka tygodni, bo był zdecydowanie za mały na moje dłonie), 10D, 20D, no i od jakiegoś czasu 40D.
Parametry techniczne znacie, więc nie będę się rozpisywał. A więc moje wrażenia:
1. Super ergonomia - wprost klei sie do dłoni.
2. Rewelacyjny wizjer - duzy i jasny. O niebo jasniejszy niz w 20D, o dwa nieba niż w 300/350D
3. Zauważalnie szybszy AF (niż 20D)
4. Szybszy i cichsza migawka (niż 20D). Wydaje jakiś dziwny dźwięk, ale szybko można sie przyzwyczaić.
5. Live view - niepotrzebna zabawka, szczególnie przy tym mizernym ustawianiem ostrości. Używałem tej funkcji dwa razy - w pierwszym dniu, żeby sprawdzić jak to działa, i raz w tłumie jak musiałem wyciągać ręce do góry. Tu pomogła również bardzo dobra ergonomia aparatu - widać było LCD pomimo że nie jest odchylany.
5. Profile (landscape, portert itp) - całkiem fajne, wiem że było to już w 30D, ale ja ten model przepuściłem ze względu na małe zmiany do 20D
Aha - i jeszcze jedno - podobno 14 bitowy przetwornik jest lepszy tylko teoretycznie. Ja jednak widzę (a przynajmniej tak mi się wydaje), że zdjęcia są bardziej plastyczne (coś jak w 5D)
O systemie czyszczenia matrycy się nie wypowiadam, bo jeszcze nie zdążyłem jej zapaćkać. A może własnie dzięki temu systemowi jest jeszcze czysta ?
W razie pytań szczegółowych postaram się odpowiadać na bieżąco.
Pozdrawiam
