Liczba postów: 862 
	Liczba wątków: 25 
	Dołączył: Jan 2008
	
 Reputacja: 
 17
Miejscowość: Radom
	  
 
	
		
		
		2008-06-26, 23:38:13 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-06-26, 23:40:43 {2} przez ajt.)
	
	 
	
		Na forum Alamy znalazłem ciekawy wątek: 
http://www.alamy.com/forums/Default.aspx?g=posts&t=2142
Wynika z niego, że całkiem sporo osób sprzedaje te same zdjęcia jako RF na micro, na Alamy i jeszcze innych "dużych" stockach. Z jednej strony to trochę nieetyczne, oferować to samo w tak dużej rozpiętości cen. Z drugiej strony jednak, wielu poważnych klientów uważa micro za śmietnik i woli z pełną świadomością kupować drożej na Alamy, gdyż ma do nich zaufanie, jako do dużej i odpowiedzialnej agencji.  
Sam się zastanawiam, czy nie wstawić na Alamy na próbę tak koło setki swoich najbardziej chodliwych fotek RF z micro, oczywiście bez kasowania ich tam, gdzie już są   
Gdyby się okazało, że sprzedają się nieźle, mogłbym je (i następne) sukcesywnie z micro wycofywać. Byłoby to takie płynne przejście na dorosłe stocki   
Poza tym, tylko na Alamy szły by zdjęcia RM - jakaś architektura, podróże itd ... 
Co o tym sądzicie?
	  
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 6 005 
	Liczba wątków: 26 
	Dołączył: Oct 2007
	
 Reputacja: 
 65
Miejscowość: Malbork
	  
 
	
	
		Widze, ze potrzebujesz rozgrzeszenia - ode mnie go masz   
Jak by nie patrzec, to jest business - co nie jest zabronione, to jest dozwolone. Jakoś nie rozumiem dylematów moralnych w tej kwestii - sam wrzuciłem zdjecia, które mam na micro i nie czuje sie z tym źle. 
Źle bym sie czuł, gdybym np. działał na dwóch róznych kontach (na jednym stocku), co na micro jest zabronione.
 
Natomiast rozpoznanie rynku za pmoca posiadanych zdjec uwazam za rozsądne rozwiązanie, a jeżeli sie okaże opłacalne to jestem skłonny robic zdjecia tylko dla Alamy.
 
Tak wiec AJT - do dzieła   
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 560 
	Liczba wątków: 20 
	Dołączył: Oct 2007
	
 Reputacja: 
 4
Miejscowość: Łowicz/Łódź
	  
 
	
	
		Zawsze można spróbować, jeśli inni tak robią i nie jest to niezgodne z zasadami Alamy to dlaczego nie? 
Ja na razie będę próbował z Photoshelter, ale tam niestety nie można mieć tych samych zdjęć na mico i u nich.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 862 
	Liczba wątków: 25 
	Dołączył: Jan 2008
	
 Reputacja: 
 17
Miejscowość: Radom
	  
 
	
	
		No to, skoro dostałem rozgrzeszenie, szykuje się pracowity weekend   
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 1 191 
	Liczba wątków: 27 
	Dołączył: Oct 2007
	
 Reputacja: 
 12
Miejscowość: Myszków
	  
 
	
		
		
		2008-06-27, 00:45:52 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-06-27, 00:48:45 {2} przez pershing.)
	
	 
	
		Myślę dokładnie tak samo. Wrzucam na Alamy moje żarełko z micro jako RF, a wszystkie landszafty, architekturę i macro od momentu dostania się do nich zamierzam robić tylko dla Alamy na RM. Coprawda architektury do tej pory nie pstrykałem, ale po przykładach "zsku" widzę, że to ma sens. Na micro krajobrazy i architektura przynajmniej w moim przypadku nie ma specjalnie wzięcia, więc można spróbować. Na micro zostanę z żarciem, studiem i konceptem. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 117 
	Liczba wątków: 15 
	Dołączył: May 2008
	
 Reputacja: 
 0
Miejscowość: Kraśnik
	  
 
	
		
		
		2008-06-27, 10:42:19 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-06-29, 18:07:29 {2} przez jgxp.)
	
	 
	
		Skoro nie zabraniają wrzucania zdjęć z microstocków to czemu nie. Ja też postanowiłem spróbować z Alamy, powysyłam im najlepsze fotki z micro i zobacze, jeśli będzie zainteresowanie i sprzedaż to wycofam je z micro    Z resztą Alamy wprowadził ceny micro za najmniejsze formaty zdjęć w RF, więc nie ma problemu. Wysłałem im dzisiaj 4 próbne fotki   
EDIT: 
Przyjęli mnie, zaakceptowali wszystkie próbne fotki    Teraz trzeba je dobrze opisać, a troche skomplikowane tutaj są aż kilka pól na opis. Niestety jak już się raz wybierze typ licencji to potem nie można jej zmienić. Na razie wstawiam na RF jak Alamy się sprawdzi to nowe fotki zaczne wystawiać na RM   
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 258 
	Liczba wątków: 11 
	Dołączył: Dec 2008
	
 Reputacja: 
 0
Miejscowość: prawie stolica
	  
 
	
	
		Czy na Alamy macie te same zdjęcia co na microstockach?
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 593 
	Liczba wątków: 9 
	Dołączył: Apr 2008
	
 Reputacja: 
 9
Miejscowość: Gdynia
	  
 
	
		
		
		2009-03-06, 11:57:39 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2009-03-06, 11:59:42 {2} przez robgr85.)
	
	 
	
		 (2009-03-06, 10:36:56)Evva napisał(a):  Czy na Alamy macie te same zdjęcia co na microstockach? 
ja zrezygnowałem z microstocków. Jak już mowa o alamy, to czy u was też ruch znacznie wzrósł od momentu gdy alamy wkroczyło na rynek ameryki północnej?
	  
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 150 
	Liczba wątków: 18 
	Dołączył: Apr 2008
	
 Reputacja: 
 0
Miejscowość: L
	  
 
	
	
		moim zdaniem posiadanie tych samych zdjęć na micro i mid jest bez sensu    o etyce nie wspomnę   
a jezeli chodzi o Alamy, to u mnie wzrósł głównie czas oczekiwania na akceptację fotek   
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 862 
	Liczba wątków: 25 
	Dołączył: Jan 2008
	
 Reputacja: 
 17
Miejscowość: Radom
	  
 
	
		
		
		2009-03-06, 16:23:37 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2009-03-06, 16:27:12 {2} przez ajt.)
	
	 
	
		 (2009-03-06, 12:39:44)wime napisał(a):  moim zdaniem posiadanie tych samych zdjęć na micro i mid jest bez sensu   o etyce nie wspomnę   
Od strony etycznej akurat nie jest tak źle    Jakiś czas temu ktoś porównywał ceny licencji z Alamy i licencji rozszerzonej z Istocka, uprawniającej do jakiegoś tam równoważnego wykorzystania. Na Istocku wyszło drożej...
 
Co do akceptacji, to przedwczoraj napisali na blogu, że coś im się w bazach posypało, więc może stąd opóźnienia. Inny powód to może to, że właśnie obudzili się z ręką w nocniku, wprowadzając w wyszukiwarce zakładkę "Commercial". Przerobili to po paru dniach na wersję beta, bo się okazało, że w opisach zdjęć jest straszny bajzel. Wiele osób (a zwłaszcza agencji) przez lata wysyłało zdjęcia, opisując je dość niefrasobliwie. W efekcie ogromna liczba zdjęć z licencją RF ma w opisie brak MR i PR, a z treści zdjęcia wynika, że powinno być. Teraz usiłują zrobić z tym porządek, bo Commercial to w zamyśle miały być wyłącznie zdjęcia, co do których kupujący będą mieli 100% pewność, że od strony prawnej wszystko jest ok, fotograf ma wszelkie potrzebne MR i PR itd.
 
Ewa: na Alamy mam kilkadziesiąt zdjęć na licencji L, których, ze względu na zawartość, nie mógłbym sprzedawać na micro jako RF. Poza tym około 600 zdjęć RF tych samych co na micro.
	  
	
	
	
		
	 
 
 
	 
 |