zakaz fotografowania w centrach handlowych etc...
#1
W wielu prywatnych publicznych miejscach (prywatne bo nie naleza do panstwa/organizacji tylko do osoby prywatnej, publiczne bo kazdy ma do nich wstep) typu centra handlowe widnieja tabliczki "zakaz fotografowania" czy zakaz ten jest prawnie dozwolony?
Czy jak wywiesze taka karteczke na swoim bloku to tez nikt nie bedzie mogl go fotografowac?
Mieliscie doswiadczenia w tym temacie?

Ciekawy art (chociaz troche stary) http://www.forum.fotoexpert.pl/fuji1526.html
Odpowiedz
#2
Miałem z czymś takim do czynienia i to dość często... np. w centrach handlowych w W-wie. Zawsze odbywało się to jednak dość kulturalnie - podchodził do mnie Pan z ochrony i informował, że nie można tu robić zdjęć. Oczywiście co zdążyłem zrobić to moje - bo nikt nie chciał kasowania zdjęć choć i to można by później odzyskać Smile.
Gorzej jest w USA. Tam potrafią napaść na Ciebie nawet przed budynkiem, a nie w środku, i dodam że są dużo mniej kulturalni. Oczywiście jeżeli zależy Ci na zdjęciu budynku jako-takiego wystarczy przejść na drugą stronę ulicy.

Ps. Niestety mają prawo.... architektura może być copyrighted Smile (i po to są property release)
Odpowiedz
#3
1. architektura może być copyrighted - ale rozumiem ze nie musi - a wiec jak poznacz czy jest czy nie? czy jezeli podchodzi fahmen z ZECO to wtedy jest copyrighted? ale na jakiej podstawie?
2. a co zekspozycjami znajdujacymi sie w centrum (tekstury, eksponaty ozdobne, wystawy, tlum ludzi etc...) czy to tez sie zawiera w copyrighted centrum handlowego?
Odpowiedz
#4
zakaz fotografowania obiektów ma tyle rożnych źródeł, że nawet IPN by tego nie pomieścił Smile Generalnie wszyscy się boją:

1. obsmarowania w jakiejś plugawej gazecie, co zaszkodzi wizerunkowi centrum (to dziwne bo zwykle takie obsmarowywanie napędzało klientów)
2. kar za nieprzestrzeganie BHP i innych inspekcji (wiadomo ze centra często mają z tym problem a nie wiadomo kto robi foty o po co)
3. odkrycia rożnych ichnich (lub na ich terenie) kombinacji i machlojek - robisz fotę swojej kumpeli a w tle gość prochy sprzedaje Smile
4. pozwów od sprzedawców z terenu centrum - że np. konkurencja ich szpieguje robiąc foty wystawom i zrzynając ich pomysły.
5.. sami sobie dopiszcie a głowę daję, że będzie pasować Smile

Obiekty zwane państwowymi mają jeszcze ciekawsze pomysły n/t zakazów fotografowania Smile

Dwie dobre wiadomości - ja macie jakiś konkretny powód na fotografowanie centrum, to zgłaszacie się do dyrektora administracyjnego, mówicie co i jak i na 90% dostajecie papierek ze zgodą i warunkami a ochrona dostaje info, żeby was nie linczować Smile

druga jest taka (niestety z usa) gdzie ktoś przyłapany na fotografowaniu obiektu państwowego przez ochronę pozwał ich do sądu i wygrał. Musieli przeprosićSmile Argumentacja przyjęta przez sąd była taka, że oskarżyciel płaci podatki i z jego podatków buduje się budowle państwowe, więc generalnie jest ich współwłaścicielem a więc ma prawo do ich fotografowania Smile Ciekawe kiedy w Polsce ktoś zrobi taki numer Smile
Odpowiedz
#5
nie dziwię się, że wyłapują wandali, co zrywają im znaki zakazu Smile
Odpowiedz
#6
ciekaw jestem, czy gdybym wylegitymował się prasówką, też panowie z ochrony też zabroniliby focic?
Odpowiedz
#7
oczywiscie, bo to własność prywatna. Grzeczni skierowali by Cię do do działu administracyjnego (najczęściej) a niegrzeczni - to pewnie z prasy znasz Icon_wink
Odpowiedz
#8
Może ktoś poda jskąś podstawę prawną, dziennik ustaw albo coś. (!!!)
Znając takie konkrety, można grać twardziela i nawet śmiało żądać wezwania policji.
Potem żądanie sporządzenia notatki służbowej z zaznaczeniem podstawy naszego działania, zazwyczaj skutecznie zamyka usta właścicielom "prywatnych miejsc publicznych".
Pamiętajmy, że nawet jeśli obiekt i jego wizerunek, chroniony jest patentem, tak jak Wieża Eifla, to i tak zabronione jest WYKORZYSTANIE, a nie wykonanie fotografii.
Zawsze więc, można pożegnać ich słowami: "jak znajdziecie te zdjęcia w jakiejś publikacji, to podajcie mnie do sądu"
Odpowiedz
#9
zegarmistrz napisał(a):ciekaw jestem, czy gdybym wylegitymował się prasówką, też panowie z ochrony też zabroniliby focic?

Taki zacny dokument kolega posiada a prawa nie zna Smile

na tej zasadzie mógłbyś chodzić po domach i fotografować pary w sobotnie wieczory - w końcu masz prasówkę Smile
Odpowiedz
#10
to własnie prasy oni boją się jak ognia więc taka legitka raczej ich wystraszy
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości