Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - Wersja do druku +- Stock Board - forum fotografii stockowej (https://stock-board.info) +-- Dział: Ogólnotematycznie (https://stock-board.info/forum-ogolnotematycznie.html) +--- Dział: Ogólnie o stock photography (https://stock-board.info/forum-ogolnie-o-stock-photography.html) +--- Wątek: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? (/watek-dlaczego-nie-uda-mi-sie-zarobic-na-zdjeciach.html) |
RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - Ariene - 2011-03-03 canion napisał(a):Nie oszukujmy sie, takie pf mozna "zbudowac" w 2 tyg a i to bez specjalnego przykładania sie do tematu. ot w przerwie na polsatowskie reklamy. wiec sie pytam / Czy to aby napewno jest rozwój. ? bo sorki, rozwoju w tym nie ma, kreatywność tez za grosz, kasy też nie.to ja przepraszam, chowam się głęboko przy takim talencie i możliwościach... 2 tygodnie mówisz... RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - canion - 2011-03-03 oczywiście. choć może 2 tyg przesadziłem. starczy 10 dni. ale to tylko dlatego że zakładam 3 wrzuty, a że kolejka obecnie na 3 dni to wychodzi 9 dni uploadu + 1 zapasu na weekend. serio. i jeszcze raz powtórze. dostało sie akurat Twojemy pf ale podobieństwo do osób,zdarzeń i zdjęć jest absolutnie przypadkowe ale żeby nie bić piany w prózni to weżmy przykład. masz na Shutterstock taki kileiszek z winem nr 40956688 a z prawej strony w similar ten sam temat zrealizowany przez kogoś innego. Porównaj. to dobry przykład jak w gruncie rzeczy taki sam temat, potraktować po macoszemu pozbawiając sie dobrej sprzedazy , a jak podejść do tego kreatywnie i wtedy może sie udać.. Oba te zdjecia wymagały takiego samego nakładu środków . wystarczają do tego dwie lampki. a efekt..no sama zobacz. to nazywam ową kreatywnością która subtelnie wyróznia świetnie zrealizowaną produkcje od masówki. Mam nadzieję że choć trochę zwróciłem Ci uwage na to że nakładem takich samych środków mozna inaczej. lepiej, kreatywnej. Pozdrawiam serdecznie ps aaaa i dziekuję za komplement odnośnie talentu. niestety nic z tego. za specjalnie go w sobie nie odnajduję. poprostu ciezka praca. RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - KAPA - 2011-03-03 no to się pewnie nikt inny tu nie odezwie, bo się będzie bojał zderzenia z rzeczywistością Mnie się to widzi tak: canion ma rację i taka jest rzeczywistość stockowo/kasowa, ot sukces komercyjny zrealizować należałoby według caniona. Ariene ma rację, bo prawa do bycia na stockach nie można jej odbierać, chce być to jest. Uważa, że się rozwinęła, to pewnie się rozwinęła, sama najlepiej wie jak było a jak jest, a że nie spełnia stockowo/komercyjnych kryteriów sukcesu?, spełnia własne cele i się z tego cieszy. Grywam w szachy, startowałem w Mistrzostwach Gdańska (kiedyś, kilka lat z rzędu), pracowałem nad szachami sporo, uważam, że zrobiłem duże postępy, ale zawsze grałem gdzieś na ostatnich szachownicach... ale za to w jakim towarzystwie!, z AM (arcymistrzami) na jednej sali. niczego nie wygrałem, ale fun miałem i mam do dzisiaj. Ja wiem, że stocki to zarabianie pieniędzy, ale bieganie na nartach na poziomie Justyny to jest dopiero zarabianie pieniędzy i tylko zastanawie mnie po jakie licho biegają Ci wszyscy zawodowcy w klubach?, przecież Oni w życiu nie zrobią postępów by przegonić Justynę, ale biegają i nawet jakieś stypendia za to dostają, czyli grosze byle jakie, niemniej biegają... po co?, pewnie dlatego, że lubią. RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - Ariene - 2011-03-03 Właśnie tego się obawiam... to szczere podsumowanie, które akurat trafiło na moje PF skutecznie wystraszy i zniechęci do zabawy nowych. Zamiast podjąć próbę sprawdzenia siebie, zdobycia jakichkolwiek informacji o fotografii komercyjnej, schowają się przerażeni, że stocki to taki straszny smok, co to pożera na dzień dobry. Uważam, że wiele na tym stracą. Uważam, że nie każdy ma przed sobą wizję osiągnięcia aż takich rezultatów, jakie widać u kolegi canion, bo niektórym na prawdę może wystarczyć ten najniższy poziom... zabawy. RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - canion - 2011-03-03 kapa, czy "lubienie fotografii" ma być uzasadnieniem braku progresu? nie kupuję tego. i jeszcze jedno, Nikt tu nikogo nie wygania. jesteśmy na tym forum bo coś tam nas zawodowo łączy. zresztą wiekszość zna sie też z innych forum. ale to że łączy nas wspolna pasja i praca ma oznaczać że tylko musimy sobie tylko słodzić? Po słit komcie to na MM /kto bywa to wie o co chodzi . ja miałem trochę szczęścia bo brnąc w jakiś packshotach dostałem po łapach od Razumowskiego. Pokazał mi i pozostałym że packshoty nie musża być nudne np: http://razooma.net/projects/cognac/. raz . drugi. potem M.Najberg dołożył z drugiej strony. a Lobanov poprawił. w końcu do łba dotarło że jak tak dalej pojdzie to za rok wyrzuce sprzęt do kosza bo zabiję fotografię w sobie do końca. potem jeszcze kilku fotografów pomogło mi dostrzec podstawowe błedy. a że nadal popełniam szczeniackie błedy w podejściu do sesji i bywa że cała sesja lkąduje w koszu? tak. tak tez sie zdarza. ale nie obrażam sie na to na cały swiat i nie zabieram łopatki z piaskownicy tylko wyciagam wnioski i poprawiam to co spieprzyłem. ariene. powtórze po być może nie zrozumieliśmy sie. tak. Przyznaję Ci rację. Każdy ma prawo spróbować. ale jeśłi po kilku latach progres kreatywności i techniki jest nieauważalny czy wrecz przypomina regres to znaczy że dla tej konkretnej osoby stocki okazały sie złem i poczyniły wiecej zła niż dobra. niestety smutna statystyka stockowa jest taka że owe zło dotyka 90% "bawiących " sie. RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - KAPA - 2011-03-03 nie, nie ma być uzasadnieniem baraku progresu, ani jakichkolwiek innych braków. Myślę, że trenerzy w klubach narciarskich wcale nie słodzą innym dziewczynom, ba, sądzę, że wręcz przeciwnie, a te "durne" dalej biegają... dla każdego z nas jest tu miejsce i wcale nie trzeba sobie słodzić, nie cierpię jak ktoś mnie klepie w plecki licząc na to, że się zrewanżuję, nie zrewanżuję się. Prawdą jest też to co piszesz, że jest ciężko, ba wręcz beznadziejnie, ale to nie powód by przestać "biegać", tak samo jak nie jest to żaden powód by przygody z "bieganiem" nie zaczynać wcale. Myślę też, że progres nie jest magicznym słowem dla każdego. Ktoś się jara, że ma progres, a ktoś inny też ma progres ale w innym miejscu i co w tym złego? Dla tych, którzy zrobili stocki swoją pracą to herezje, ale dla tych, którzy mają pracę i traktują temat luźniej, praca po 10h nad stockami to herezje. Ktoś chce zarobić na Ferrari, a drugi ucieszy się jak mu się w ciągu roku obiektyw zwróci. RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - Ariene - 2011-03-03 canion, masz rację, nie mogę się nie zgodzić... Weź jednak pod uwagę, że żyjąc w dzisiejszym świecie, niewielu jest szczęściarzy, co to mogą sobie pozwolić na zajęcie się tylko fotografią, lub w dużej mierze tym zajęciem. Jak ktoś nie ma na to zbyt wiele czasu, środków, a lubi czasem wrzucić swoje nowości, bo akurat wykombinował chwilkę czasu na zrobienie paru zdjęć, to jak najbardziej, nie można liczyć na zarobek. Natomiast można się cieszyć z nawet najmniejszych efektów i przy okazji drobnych pln. Zatem, w nawiązaniu do tematu stocków, czy da się zarobić? Zależy czym dla kogo jest zarobek, co kogo satysfakcjonuje, jakie ma w związku z tym oczekiwania... Przy tak nikłym nakładzie pracy jak w moim przypadku, koszty studia zwrócą się spokojnie, więc nie bać się, tylko startować! Ps. Nie mam pleksi. RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - canion - 2011-03-03 "Ps. Nie mam pleksi. " --------------------------------------- to zakup. Przydaje sie. RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - edi - 2011-03-03 canion, tylko ze ty to piszesz z pozycji takiej ze ze stockow mozesz zyc, i jak tobie sie noga poslizgnie i jedna sesje musisz wywalic do kosza to jest to jakas tam strata ktora jest tylko malym %, natomiast jak sie tak noga poslizgnie komus poczatkujacemu, komus kto wyda te 300-500 na modelke + studio + rekwizyty i nagle sie okaze ze z tego nadaja sie 3 fotki bo reszta ups 'nie wyszla' to jest to strata ktora beda pozniej musieli odrabiac przez dlugi okres czasu, dlatego moze wola powoli ciulac fotki z sesji za mniejsze budzety, pomidorki, banany, kanapki bo to najpierw sie sfotografuje a pozniej zje i fun tez jest, plus jakies centy wpadaja popatrzylem sobie na twoje pf na Shutterstock i rzeczywiscie musze przyznac ze miedzy 1 a ostatnia strona jest GIGANTYCZNA roznica [w chwili obecnej prezentujesz naprawde wysoki poziom], tylko ze patrzac po numerach zdjec to jestes tam od okolo 6 lat, a nie chce mi sie jechac strona po stronie zeby zobaczyc od kiedy widac ta diametralna roznice RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - canion - 2011-03-03 edi. spójrz prosze na przykład cytowanego porównania zdjęcia Ariene "kieliszek z winem" To nie są wysokonakładowe sesje a jakże inne podejście do tematu. ja staram sie własnie na owe podejście zwrócić uwagę. ba. Dam inny przykład. Modelki wcale nie są złotym strzałem. konkurencja w tej kategorii jest tak zażarta że sama modelka jako tak nie gwarantuje nawet zwrotów poniesionych nakładów. musżą być spelnione dwa warunki. zarąbisty pomysł i uroda+mimika modelki powalająca na kolana. o ile pomysł zależy od Nas, to z tym drugim warunkiem jest niestety mega problem. w celu urozmaicenia pf sam ostatnio popełniłem tanią "czekoladową truskawkę' ...i od dwóch tygodni to jedno z lepiej sprzedających sie u mnie zdjęć/serii. koszt sesji. jakieś 20 zł ale że rekwizyty po sesji zostały zjedzone to nawet o kosztach trudno mówić bo truskawki były mega smaczne )) |