Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - Wersja do druku +- Stock Board - forum fotografii stockowej (https://stock-board.info) +-- Dział: Ogólnotematycznie (https://stock-board.info/forum-ogolnotematycznie.html) +--- Dział: Ogólnie o stock photography (https://stock-board.info/forum-ogolnie-o-stock-photography.html) +--- Wątek: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? (/watek-dlaczego-nie-uda-mi-sie-zarobic-na-zdjeciach.html) |
RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - greatideapl - 2011-03-03 Faktycznie nie rozumiemy się chyba, obaj jesteśmy z innych bajek, a sama dyskusja z zawodowcem na Jego tematy trochę mnie krępuje Chcę tylko oddać swój głos jako amator, że na stockach jest również miejsce dla takich jak ja. Malutkie, z boczku, ale przytulne. Nie śmiem twierdzić, że tacy jak ja mogą zarabiać na stockach, ale istnieją jeszcze inne powody, by w tym uczestniczyć - motywacja do dalszej nauki, satysfakcja z przyjętych/sprzedanych zdjęć, czy choćby wymiana spostrzeżeń na tym forum. RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - Wuja - 2011-03-03 wiecie: truchtam sobie czasami - ale maratonu nie pobiegnę i nie mam zamiaru zjeżdżam po stoku(takim ze śniegiem) - ale Małyszem nie mam zamiaru zostać robię to dla frajdy, zdrowia, rozwoju. Tak samo stoki(fotograficzne) traktuję. Jeżeli by mi przyszło z tego żyć to przycisnę i żyć będę ale nie muszę i nie chcę. Oglądając portfolia widzę że nie tylko ja tak traktuję... czytając ten wątek również. Canion gdybym Cię posłuchał gdy zaczynałem to naprawdę ominęło by mnie wiele fajnych chwil w życiu. No i jak to mawia Ojciec - stoki się kończą. RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - ambrozinio - 2011-03-03 Stoki się kończą a wiedza zostaje. Codzienne robienie zdjęć dzieciakom , rodzinie i u cioci na imieninach stało się łatwiejsze... Kiedy czuje ,że mam mało światła daje iso w górę bo przecież nikt mnie nie skarci za szumy a fotki z imprezy pierwsza klasa. Nie łamcie się i nie poddawajcie, stoki tego wymagają . . . pracujcie. Działajcie słuchając własnego sumienia ale zachowując przy tym krytykę, czytajcie archiwum forum bo jest tu chyba wszystko o podstawach i technice ,zostawiliśmy tu tony wiedzy i swoich przemyśleń/doświadczeń ... i nie drażnijcie inspektorów buziami z bananów bo to odbije się na nas wszystkich Miłego i spokojnego dnia ) RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - Ariene - 2011-03-03 Jedni chcą na tym wyłącznie zarabiać (produkcja, masówka), inni po prostu się bawią... Dla wszystkich starczy miejsca, więc dobrej zabawy nam życzę! RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - KAPA - 2011-03-03 fajna dyskusja, ech... idę parę fotek na stocki zrobić RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - majszter - 2011-03-03 Jeśli ktoś zaczął na stokach przynajmniej 2-3 lata temu, to już do dziś uzbierał pieniądze na zabawki do tego biznesu potrzebne. I teraz to rzeczywiście może się tym bawić, bo jakiś tam przychód ze stoków ma. Ale ten wątek był dla początkujących, którzy dopiero chcą zacząć na stokach. I jeśli ktoś ma taki pomysł, że na początek kupi sobie wszystko co potrzebne za powiedzmy 10-30k PLN. To niestety może się na tym pomyśle nieźle przejechać. A co to caniona, to On wprawdzie gra w zupełnie innej lidze niż większość z nas, ale to co pisze odnosi się jednak do wszystkich stokerów. Dziś jest na stokach trudniej a jutro i pojutrze będzie jeszcze trudniej. A niestety na przeróżnych forach można wyczytać, że jak tylko kupisz lustrzankę, to możesz zarobić kokosy na stokach. I za pisanie tego są odpowiedzialne osoby zarabiające na referelach, bo im zależało na tym, aby jak najwięcej ludzi zarejestrowało się z ich linków, więc zapełniali wszystkie fora taką propagandą. Tylko, że to było w latach 2005-2007 i wtedy było dużo łatwiej, a na forach można to przeczytać także dziś. Na szczęście na nowych referelach już dziś się nie zarobi, więc przynajmniej już nikt tak do stoków nie zachęca. RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - Ariene - 2011-03-03 Zgadza się, żeby zarabiać na czyjejś pracy, to ten ktoś najpierw musi umieć na tej swojej pracy zarobić. A zwykle czas płacenia za referali to rok lub 2 lata na stocku, a w tym czasie mało kto jest w stanie osiągać WYNIKI. Więc referali w ogóle nie brałabym pod uwagę... Tak, czy inaczej, bardzo się cieszę, że mi nikt nie powiedział "zostaw, szkoda czasu", bo chociaż nie zarabiam na stockach, to mam z tego niezły FUN a przede wszystkim dobre szkolenie z fotografii, obróbki, praw autorskich, itd... Uważam, że warto próbować! RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - canion - 2011-03-03 Ariene, nie gniewaj sie bo to nic osobistego ale muszę spytać. na czym tenże rozwój w Twoim przypadku polega?. aż zerknąłem na Twoje pf. jak na początku fotografowałas pomiarańczki, chlebek i warzywka tak dalej fotografujesz. na C-B zarejestrowałaś sie w 2008 roku. trzy lata. osobiście uważam że gdybyś ten czas poświeciła na fotowyjazdy, plenery, warsztaty fashion czy inne zorganizowane formy kreowania formy i treści to dziś byłabyś o wiele, wiele dalej w sensie umiejętności fotograficznych. także w sensie fun z fotografii jako takiej . Stocki oraz fakt że podświadomie zakodowałaś sobie co fotografować licząc na sprzedaż nie tylko nie przyczyniły sie do Twojej fotograficznej kreatywności ale wrecz wyrządziły wiele szkody. tak. niestety w tym konkretnym przypadku okazały sie złem . Mam nadzieje, że nie potraktujesz powyższej wypowiedzi jako ataku na swoją osobę. To nic osobistego. To tylko i wyłącznie smutna refleksje jak bardzo podpasowywanie sie do stocków oraz traktowanie tego jak zabawkę, nie poparte kreatywnością i dążeniem do wyznaczonych celów może doprowadzić do popadania w marazm i fotostockową przeciętność. wiele osób przytacza tu argument. to dla mnie zabawa, forma samokształcenia. a ja sie pytam. jakaż to zabawa 3 lata fotografować isolated na plexi? toż podstawowe sety i technikę obróbki żeby nadawało sie na stocki mozna opanować w tydzień. Jeśłi zabawa i fun to czemu staracie sie na siłe wjechać w te do cna wyeksploatowane tematy a nie zrobicie sesji własnie dla fun? w czym problem? czyżby obawa że sie nie sprzeda, nie przyjmą, nie bedzie zwrotu z inwestycji itd ? to może jednak ten argument że to tylko hobby jest z lekka naginany.? Serio nikt mi nie wmówi że hobbystycznie i dla fun przez 3 lata trzaska sałatkę i pomidorka na plexi. a jeśłi nawet to robi to gdzie ten rozwój o którym wiele osób tu pisze. RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - Ariene - 2011-03-03 canion, słabo u Ciebie z matmą... od września 2008 do marca 2011 nie minęły 3 lata, choćby nie wiem jak licząc... Za mało wiesz o mnie, żeby się w taki sposób wypowiadać, a samo zajrzenie do mojego PF niewiele powie Ci o moim fotograficznym życiu. Czerpię z tego o wiele większy fun niż myślisz, jeżdżę na plenery fotograficzne, jeden z nich zorganizowałam sama, poznaję i focę różne zakątki kraju, poznaję mnóstwo ludzi i newsów fotograficznych, nowe tajniki fotografii, itd... Nie mów mi więc, że wrzucanie kolejnych pomidorków na stoki wiąże się z moim oczekiwaniem na super zarobek, bo śmiać mi się chce... I nie bierz tego jakoś specjalnie do siebie, po prostu za mało wiesz, a za dużo się domyślasz, a efekty widać w Twoich dość odważnych postach. I nie generalizowałabym tak bardzo... RE: Dlaczego nie uda mi się zarobić na zdjęciach? - canion - 2011-03-03 Ariene ale ja nie muszę i nie chce wdrażąć sie w Twój życiorys. Serio. nie muszę Cie także znać aby obejrzec i ocenić subiektywnie Twoje pf. Jesteśmy na forum stockowym i to jest podstawą dyskusji. być może jestes zajebistą malarką, sportsmenką czy managerką. być może. i pewnie jak na forum poswieconym tychże dziedzinom wyłożysz swoje dokonania to podejde cichutko na paluszkach i poprosze o rade i pomoc bo sportsmen ze mnie cienki jak serek z biedronki. ale poki co jesteśmy tu. na stock-board. Wiec patrze w pf na pierwsza i ostatnią stronę i widze to co widzę. miejmy choć trochę szacunku dla faktów i, ... Nie oszukujmy sie, takie pf mozna "zbudowac" w 2 tyg a i to bez specjalnego przykładania sie do tematu. ot w przerwie na polsatowskie reklamy. wiec sie pytam / Czy to aby napewno jest rozwój. ? bo sorki, rozwoju w tym nie ma, kreatywność tez za grosz, kasy też nie. Fajnie że plenery fotograficzne i td. tylko czemu nie skutkuje to adekwatnymi zdjęciami na stockach? Oboje zgadzamy sie co do jednego. Kochamy fotografie i przynosi Nam ona sporo fun. Tylko pytam czemu zastopowałaś sie na tych tomato isolated? gdzie owe zgłębione tajniki fotografii? Bo sorki ja tu widze podświetloną plexe i wyjarane jedną /dwoma lamkami z przodu. Czy to ma być rozwój o którym mówisz. ? generalnie niepotrzebnie zeszliśmy i męczymy akurat Twoje pf bo wyżej wymienione uwagi można zastosować do znakomitej wiekszości poczatkujących stockerów. reasumując. jesłi tak ma wyglądać rozwój stockera na przestrzeni trzech lat to jest to najlepszy dowód na to że stocki potrafią zabić w Nas to co wszyscy tu kochamy czyli fotogafię. czyli wracamy do tezy podstawowej. Stocki nie są lekiem na całe zło. Stocki nie nauczą fotografii. Stocki w wiekszości adeptów wrecz tą fotografię zarzynają. a zę moje posty jak to napisałaś są dość "odważne? nie. one są poprostu szczere. a że zyjemy w czasach kiedy szczerą wypowiedz uważą sie za odwagę to już temat na zupełnie inny wątek. Oczywiście mogę Ci napisać. tak. zrobiłaś zajefajne postępy, w ciagu tych 3 lat obudziłaś kreatywność, nauczyłaś sie pracy zastanego z błyskowym, opanowałas PSa i logistyke plenerów, widać ze perfekcyjnie dobierasz modelki i umiesz z nimi pracować a przygotowanie sesji nie stanowi dla Ciebie problemu. Świetne plenery, świetna organizacja. pieknie i kreatywne zdjęcia reklamowe pomidorów. ąz chce sie je zjeść wprost z ekranu. Udowadniasz zę nawet nudne stockowe packshoty mogąbyć dziełem sztuki. Znakomity przykład jak polączyć miłość do fotografii i jednoczęsnie nie zabić tej fotografii stockową tematyką. Napisałem. Tak lepiej? Przemyśł to prosze na spokojnie bez emocji. |